Analitycy Banku Pekao w poniedziałek 07.03.2022 opublikowali swoje prognozy dotyczące przyszłości polskiej gospodarki. Bank uważa, że rosyjsko-ukraiński konflikt wojenny będzie miał stagflacyjny wpływ na rynek, co oznacza wolniejszy wzrost gospodarczy i wyższą inflację.
„Spowolnienie wzrostu PKB w Polsce w tym roku będzie poważniejsze niż oczekiwano”, – powiedzieli analitycy Pekao. „Rajd na początku roku był wyższy (około 7%), ale dno cyklu może sięgać 1% r/r. Średnia prognoza wzrostu zostanie obniżona do 3,1%”, – poinformowali analitycy.
Jedną z najważniejszych determinant gospodarki europejskiej jest import surowców energetycznych, który obecnie zostały znacznie zmniejszony z powodu sankcji nałożonych na Rosję. Wzrost cen na paliwo szczególnie dotkliwie odczują kraje Europy Zachodniej.
Analitycy Banku Pekao podkreślili, że nie nastąpi gwałtowny wzrost cen, ponieważ inflacja będzie rozciągnięta w czasie. Najdotkliwiej będzie to odczuwalne w kontekście rosnących cen na produkty spożywcze. Dodatkowo wzrosną koszty produkcji rolnej ze względu na wzrastające ceny na gaz, co w dalszej kolejności będzie prowadzić do wyższych kosztów nawozów azotowych.
Specjaliści zauważyli też, że obecnie trudno jest dokładniej przewidzieć sytuację, bo prognozy będą się zmieniać wraz z rozwojem sytuacji na Ukrainie. Szczyt cen ropy jest nadal nieznany. Przyspieszone zostały również negocjacje w sprawie zniesienia embarga na import irańskich produktów naftowych.
Jedną z najniebezpieczniejszych sytuacji ekonomicznych, do jakich może doprowadzić wojna rosyjsko-ukraińska, jest znaczny wzrost cen surowców i rud metali oraz produktów rolnych. Ukraina odgrywa szczególnie dużą rolę w światowym eksporcie niektórych upraw, metali i minerałów. Konflikt militarny może całkiem realistycznie doprowadzić do wzrostu światowych cen tych produktów.