W ostatnim wpisie poruszyliśmy temat kosztów wynikających z wdrożenia nowego pracownika na stanowisko. Tym razem postaramy się odpowiedzieć na pytanie, co zrobić, by proces onboardingu przebiegł jak najlepiej zarówno dla pracodawcy, jak i nowego członka załogi.
Pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz, więc wypadałoby wykonać to dobrze. Od umiejętnego wdrożenia nowego pracownika zależy to, jak szybko odnajdzie się w firmie i jak bardzo pozytywne będzie miał z nią skojarzenia. Rekrutacja niejednokrotnie kończy się na podstawowym oprowadzeniu po zakładzie pracy i udzieleniu podstawowych informacji, a następnie pracownik jest pozostawiany samemu sobie. To absolutnie nie może tak wyglądać.
Przypomnijmy: według wyliczeń firmy Gamfi cena wdrożenia nowego pracownika wynosi średnio ponad 40 tysięcy złotych! Odpowiednio sprawna rekrutacja pozwala oczywiście zmniejszyć ten koszt. Inwestując w nowego pracownika, warto jednak sprawić, żeby poczuł się dobrze w nowym miejscu pracy, a także szybko przystąpił do generowania zysków.
We współpracy z ekspertami z branży HR oraz profesjonalistami od employer brandingu udało się ustalić, czym konkretnie jest onboarding i co zrobić, by przeprowadzić go maksymalnie efektownie.
W przypadku małych i średnich przedsiębiorstw wystarczy zupełna podstawa, a pracownicy poczują się i tak wyjątkowo zaopiekowani. Skupmy się więc na metodzie zwanej 4C. Jak w wielu podobnych przypadkach, nazwa pochodzi od czterech słów zaczynających się na literę „c”, a każdy punkt dotyczy innego problemu, na który napotka się każdy nowy pracownik.
1. Compliance
Po pozytywnym przejściu rekrutacji należy od razu skupić się na niezbędnych formalnościach – nic odkrywczego. Oprócz standardowych dokumentów do wypełnienia warto jednak zadbać też o przekazanie potrzebnego sprzętu do pracy, stworzenie adresu mailowego i przyznanie dostępu do używanego oprogramowania.
Bardzo ważne, żeby nowy członek ekipy został również przypisany do jego własnego miejsca. Często zdarza się, że „świeżak” jest przestawiany z kąta w kąt, przez co łatwo może się pogubić i nie czuje się jak we własnym miejscu pracy.
2. Clarification
Przyszła pora na rozmowę z bezpośrednim przełożonym. Należy wtedy poświęcić wystarczająco dużo czasu na rozmowę, by nowy pracownik dokładnie znał swoje obowiązki, cele do zrealizowania oraz czego się od niego oczekuje.
Warto także zaplanować kilka szkoleń, które wprowadzą nowego członka załogi do sposobu pracy oraz jej tempa. Dobrze do tego wykorzystać bardziej doświadczonych kolegów, którzy podpowiedzą nieco więcej praktycznych rzeczy, a które z punktu widzenia przełożonego nie zawsze są tak oczywiste.
3. Culture
Zasady panujące w miejscu pracy wydają się jasne dla wszystkich członków ekipy. Jeśli funkcjonują gdzieś w formie spisanej, należy je bezzwłocznie udostępnić nowemu pracownikowi. W przeciwnym wypadku, gdy występują na zasadzie umowy koleżeńskiej, warto przekazać możliwie jak największą ilość informacji każdemu nowemu członkowi załogi.
Pora otworzyć się na wszystkie padające pytania, nawet jeśli wydają się mało istotne. Wszyscy bez wyjątku powinni znać warunki dotyczące godzin pracy, sposobu ubioru, formy kontaktu z klientami, a nawet sposobu celebrowania urodzin pomiędzy pracownikami tak, by żaden „nowy” nie czuł się wyalienowany w grupie.
4. Connection
To jasne, że pracownik zadowolony z firmy jest dużo bardziej efektywny i powoduje mniej kłopotów. Dobrze jest przekonać każdą nową osobę o tym, że wykonywana przez nią praca ma sens. Utożsamienie się z misją danej marki oraz bycie jej orędownikiem to walory, których wśród pracowników szuka praktycznie każdy. Przekonane do swojej pracy osoby są dużo lepiej postrzegane przez klientów, więc okazuje się, że kapitał ludzki potrafi być też bardzo dobrą reklamą przedsiębiorstwa.
Należy koniecznie zadbać o budowanie relacji pomiędzy pracownikami młodszymi i starszymi stażem. Bariery komunikacyjne i wewnętrzne środowiska to problemy występujące bardzo często, a nigdy niedziałające na korzyść żadnej ze stron.
Istnieje bardzo prosty sposób na utworzenie kontaktu między mniej i bardziej doświadczonymi. Wystarczy, że we wdrożenie nowych pracowników będzie zaangażowany cały zespół. Nie należy też zapominać, by traktować wszystkich na równi. Jeśli wszyscy dostają jakąś informację „z góry”, to nowa osoba także powinna o niej wiedzieć. Nawet jeśli jej to nie dotyczy.
Prawdę mówiąc – to samo! Każdy z wyżej wymienionych punktów równie dobrze odnosi się do „pandemicznego” systemu pracy. Nie można zapominać, że po drugiej stronie komputera znajdują się także ludzie, a nie tylko awatary. Oni też potrzebują czuć więź z innymi członkami firmy nie tylko w obrębie jednej gałęzi, ale wewnątrz całej jej struktury.
Warto jednak się w tym przypadku jeszcze bardziej skupić na wyraźnym oddelegowania zadań do spełnienia na danym stanowisku. Pracownicy zdalni nie mają nikogo pod ręką, żeby im pokazał gdzie kliknąć, więc nawet na najbardziej błahe problemiki warto mieć gotową instrukcję, jak je rozwiązać.
Залишити повідомлення