Pierwsza połowa 2021 roku przyniosła 43 tysiące zezwoleń na pracę dla obywateli 38 krajów azjatyckich. To o 11 tysięcy więcej (ponad 34%) w porównaniu z zeszłym rokiem – pokazują dane Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.
Dla porównania: cały 2020 rok odznaczał się takimi zgodami w ilości 64 000. Rok wcześniej, w 2019, ta liczba wyniosła 69 000.
Wydane do tej pory 43 tysiące zezwolenia na pracę to 1/5 wszystkich pozytywnie rozpatrzonych wniosków udzielonych obcokrajowcom (łącznie jest ich 232 tysiące). Dane uwzględniają Gruzję, ale pomijają Rosję (oba kraje terytorialnie należą do Europy i do Azji).
Pandemiczny rok 2020 przyniósł ze sobą mniejszą liczbę zezwoleń na pracę dla Azjatów, ale tegoroczne dane wskazują, że Polska powinna poradzić sobie w tym zakresie z czwartą falą zachorowań. Jeśli tendencja się utrzyma, istnieje szansa na osiągnięcie wyniku lepszego, niż dwa lata temu.
Dane MRiPS wskazują, że w pierwszej połowie 2021 roku najwięcej zezwoleń na pracę wydano mieszkańcom Indii (5,6 tys.), Nepalu (4,6 tys.) oraz Uzbekistanu (4,5 tys.). Zaraz za podium znajdują się obywatele Filipin i Gruzji (po ok. 4,2 tys.).
Gruzini są jedną z nielicznych narodowości, wśród których spadło zainteresowanie emigracją do Polski względem zeszłego roku. Do tego grona zaliczają się także obywatele krajów takich jak Malediwy, Mjanma (Birma), Palestyna i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Polska pozostaje wciąż jednak atrakcyjnym miejscem w celach emigracyjnych. Powodują to konkurencyjne wynagrodzenia oraz dość solidnie ustabilizowany rynek pracy w dobie pandemii.
Choć emigrantów zarobkowych z Azji wciąż przybywa, to nadal znacząca większość zezwoleń (68,5%) została przyznana obywatelom Ukrainy (159 tys. w I półroczu 2021 r.).