Konflikt zbrojny na Ukrainie trwa nadal, powodując ogromne zniszczenia w kraju. Siły zbrojne Rosji nie tylko burzą całe miasta, ale także uniemożliwiają prowadzenie działalności gospodarczej i rolniczej. Eksperci szacują, że w tym roku PKB Ukrainy może spaść nawet o 50%.
Szef Banku Światowego, David Malpass, obliczył, że straty Ukrainy z powodu zniszczenia infrastruktury wynoszą ponad 60 mld dolarów. Z kolei prezydent Wołodymyr Zeleński powiedział, że Ukraina będzie potrzebowała 5 miliardów dolarów miesięcznie na odbudowę zniszczonych miast.
Liczby te mogą jednak wzrosnąć i nie da się przewidzieć dokładnej wielkości szkód. Konflikt trwa nadal i nikt nie wie, kiedy się zakończy.
Obecnie na arenie międzynarodowej toczy się dyskusja na temat wprowadzenia programów pomocowych i pożyczkowych, finansowanych przez USA, Unię Europejską, osobne kraje oraz instytucje finansowe, takie jak Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Ponadto istnieje możliwość wprowadzenia programu podobnego do planu Marshalla, który miałby pomóc krajom europejskim w odbudowie po zniszczeniach II wojny światowej.
Jednak samo finansowanie nie jest wystarczające. Ukraina będzie potrzebowała pomocy ze strony firm zagranicznych. Polska dotarła do treści e-maila wysłanego przez Ministerstwo Majątku Państwa do wszystkich spółek Skarbu Państwa.
Wicepremier Jacek Sasin poprosił o informacje na temat dotychczasowych powiązań polskich firm z Ukrainą, przedwojennych inwestycji i innych planów. Chce też wiedzieć, czy któraś z firm myśli o udziale w odbudowie Ukrainy ze zniszczeń wojennych, a jeśli tak, to jakie działania może podjąć.
W chwili obecnej wiele firm w Polsce wyraża zainteresowanie, a nawet gotowość do współpracy ze spółkami Skarbu Państwa, dlatego Jacek Sasin polecił firmom, aby już teraz przygotowały się do współpracy z Ukrainą.